Przyszła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przedstawiając oficjalnie we wtorek kandydaturę Urpilainen, podkreśliła, że za tą byłą szefową Socjaldemokratycznej Partii Finlandii (SDP) stoi bogate doświadczenie polityczne.

44-letnia Urpilainen była ministrem finansów Finlandii w latach 2011-2014 i dała się wtedy poznać w UE jako sprawna polityk w czasie rozwiązywania problemu zadłużenia Grecji. Była także członkiem parlamentarnej komisji spraw zagranicznych oraz przedstawicielem fińskiego MSZ do spraw Etiopii.

Wbrew wcześniejszym spekulacjom von der Leyen nie ogłosiła we wtorek stanowiska komisarza UE ds. Afryki. Jak wyjaśniła byłoby to odebrane jako "dyskryminujące" wobec innych kontynentów.

Jednak to fińska kandydatka na komisarza ds. partnerstw międzynarodowych ma odpowiadać, oprócz polityki rozwoju, właśnie za nowe relacje UE z państwami afrykańskimi, jak również zająć się przyczynami migracji do Europy - pisze w środowym wydaniu największy fiński dziennik "Helsingin Sanomat".

Zdaniem tej gazety Urpilainen otrzymała od von der Leyen informację o zakresie swych obowiązków na parę godzin przed publiczną prezentacją, ale przyznała, że "zrobiło się jej ciepło na sercu", kiedy w dokumencie była wspomniana strategia dla Afryki. Ma ona zostać przygotowana wspólnie z przyszłym szefem unijnej dyplomacji Hiszpanem Josepem Borrellem.

"HS" zwraca uwagę, że fińska komisarz będzie odpowiedzialna za unijną politykę rozwoju, aby była ona zgodna z agendą ONZ na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Zapytana przez fińskie media dlaczego w nazwie stanowiska komisarza nie ma już słowa "rozwój" jak w dotychczasowym składzie KE, Urpilainen odparła, że von der Leyen rozdzieliła stanowiska w nowy sposób, a obok tradycyjnej współpracy na rzecz rozwoju należy budować "partnerstwa nowego rodzaju".

Publiczne radio fińskie Yle przypomniało, że migracja jest w ostatnim czasie jednym z najbardziej spornych problemów w UE, a negocjacje w sprawie uchodźców i azylantów, w tym z unijnymi partnerami jak Turcja czy Libia, mogą okazać się dla Urpilainen "piekielnie ciężką pracą". Trudne – zaznaczyli komentatorzy – może być też zachowanie równowagi między wartościami UE, a dążeniem niektórych krajów do zamknięcia granic.

Jak przyznała Urpilainen istotne jest opracowanie wspólnej polityki migracyjnej, która wraz ze współpracę na rzecz rozwoju odgrywa ważną rolę w doprowadzeniu do tego, by jedynym celem ludzi nie było tylko opuszczenie kraju swojego pochodzenia.

Premier Finlandii Antti Rinne i lider SDP, którego kraj w bieżącym półroczu sprawuje prezydencję w Radzie UE, przyznał w rozmowie z Fińską Agencją Informacyjną STT, że teka komisarza ds. partnerstw międzynarodowych dla Urpilainen jest "zgodna z oczekiwaniami" rządu. Jego zdaniem stanowisko to w kontekście międzynarodowych problemów podważania ładu międzynarodowego, w tym również groźby wojny handlowej jest "niezwykle ważne".

Wcześniej Rinne oceniał, że Finlandii w KE może zostać przydzielona teka związana właśnie z relacjami z Afryką czy sprawami finansowymi.

Obszar spraw, jakimi ma zajmować się Urpilainen, to trzeci co do wielkości sektor unijnego budżetu, pochłaniający w ostatniej kadencji blisko 100 miliardów euro – wskazują fińskie media.

Z Helsinek Przemysław Molik (PAP)

pmo/ ap/