Cicikostas proponuje wspólne działania KR-KE w zakresie: budżetu UE i polityki spójności, Europejskiego Zielonego Ładu, a także debaty na temat demokracji.

Po wideospotkaniu szef Komitetu Regionów oświadczył, że "silne partnerstwo między Komitetem a Komisją Europejską ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia widoczności UE i przybliżenia jej ludziom", co ma być zadaniem samorządów.

"Komisja Europejska wykorzystała wszystkie swoje zasoby i dołożyła wszelkich starań, aby uporać się z pandemią COVID-19, opracowując solidny budżet UE i plan naprawy, który w pełni popieramy. Jednak pomimo wielu działań i środków zastosowanych od początku kryzysu UE nadal cierpi z powodu braku widoczności i uznania jej sukcesów" – zauważył Cicikostas.

Dodał, że nie można już sobie na to pozwolić, "zwłaszcza w niespokojnym i niestabilnym okresie, w którym siły antyeuropejskie nabierają rozpędu, surfując na fali niezadowolenia wywołanego pogarszającą się sytuacją gospodarczą".

Grek zwrócił uwagę, że Komitet Regionów reprezentuje głos miliona samorządowców i ma "wyjątkową pozycję, aby pomóc UE zrobić jeszcze więcej i dotrzeć z przekazem do lokalnych społeczności".

Partnerstwo między Komitetem Regionów i Komisją Europejską ma się skoncentrować na wspólnym zespole, który będzie monitorował skuteczne wdrażanie projektów współfinansowanych przez UE. Towarzyszyć ma temu wspólna kampania uświadamiająca wartość funduszy unijnych.

Komitet Regionów zamierza też  bardziej zaangażować się w projekty w dziedziny Zielonego Ładu oraz w debatę na temat demokracji europejskiej w ramach Konferencji na temat przyszłości Europy, usprawniając "komunikację w terenie" poprzez lokalne dialogi.

"Podkreśliłem w rozmowie z przewodniczącą von der Leyen, że przywódcy regionalni i lokalni są na czele walki z pandemią i muszą znajdować się w centrum przyszłości Unii Europejskiej. Tysiące burmistrzów, gubernatorów regionalnych (odpowiedników marszałków województw - PAP) i radnych - reprezentowanych przez Europejski Komitet Regionów - okazało się fundamentem Europy i +siecią bezpieczeństwa+. Zasługują na większą rolę w demokratycznej architekturze UE" – zaznaczył Cicikostas.

Jak dodał, połączenie sił instytucji "jest punktem wyjścia dla silniejszej Europy, bliższej jej mieszkańcom w regionach, miastach, miasteczkach i wsiach".

Z najnowszej prognozy KE wynika, że gospodarka całej UE ma się skurczyć o 8,3 proc. w 2020 r. i wzrosnąć o 5,8 proc. w 2021 r. W 2020 r. przewiduje się więc znacznie większy spadek aktywności gospodarczej, niż zakładano w prognozie z wiosny, tj. 7,4 proc. Także wzrost w 2021 r. ma być nieco słabszy, niż prognozowano wiosną.

Przedstawiony przez Komisję Europejską pakiet, na który składa się wynoszący ponad 1 bln euro budżet UE na lata 2021-2027 oraz dodatkowo 750 mld euro w pożyczkach i grantach na odbudowę po koronakryzysie, jest obecnie przedmiotem negocjacji państw członkowskich.

kic/